Od kiedy została ich masażystką, hokeiści Zagłębia Sosnowiec grają rewelacyjnie, są na trzecim miejscu w tabeli.
- Początkowo miałam pewne obawy przed tą pracą - przyznaje Magda Pawełek (24 l.). - 22 chłopa i ja! Ale jest OK. Zawodnicy są super. Nigdy nie usłyszałam z ich ust jakiejś głupiej uwagi czy chamskiego żartu. Tego się trochę bałam.
Informację, że Zagłębie poszukuje masażysty, przeczytała w Internecie. Po krótkim namyśle zdecydowała się złożyć swoją ofertę.
- Wcześniej robiłam masaż leczniczy, teraz sportowy. Trzeba tylko wkładać więcej siły w masaż, bo to przecież dobrze zbudowani sportowcy - wyjaśnia.
Spędza z zespołem bardzo dużo czasu, masuje zawodników zarówno w Sosnowcu jak i na wyjazdach. Z reguły takie sytuacje rodzą konflikty małżeńskie czy narzeczeńskie.
- W tej chwili nie ma problemów, bo jestem sama - opowiada Magda. - Zapewne gdybym była z kimś związana, już dawno zapaliłaby mu się czerwona lampka z zazdrości. Ale narzeczony mógłby być spokojny. Hokeiści mają żony, narzeczone - znam je wszystkie.
Kiedyś sama uprawiała lekkoatletykę i łyżwiarstwo. - Ale to było figurowe - śmieje się. - Z kijem po lodzie nie ganiałam.