Małysz: Mogę walczyć z najlepszymi

2009-12-06 8:15

Nieco zmęczony po rozdaniu setek autografów i pozowaniu do zdjęć, ale uśmiechnięty i szczęśliwy był Adam Małysz po sobotnich zawodach Pucharu Świata w Lillehammer. "Orzeł z Wisły" zajął trzecie miejsce i pokazał, że znów należy do grona najlepszych skoczków świata.

- Wiedziałem, że moja forma nie jest tak zła, jak pokazywałyby skoki w Kuusamo. To był przypadek - powiedział Małysz. - W Lillehammer skakało mi się naprawdę fajnie i jestem bardzo zadowolony z tego weekendu. Oby tak dalej.

- Jestem w stanie walczyć z najlepszymi, wiem o tym doskonale, bo pokazuję to chociażby na treningach - dodał. - Dobre skoki udało mi się powtórzyć również w zawodach i z tego trzeciego miejsca mogę być bardzo zadowolony, ale na pewno można coś jeszcze poprawić, coś jeszcze dopracować. Każdy zawodnik dąży do perfekcji.

- Chce mi się trochę śmiać, bo w piątek wszyscy mówili, że taka pogoda w Lillehammer nie zdarza się na zawodach - bezwietrznie, lekki mrozik. Mówiłem, że to zazwyczaj cisza przed burzą i dziś faktycznie tak się okazało - odniósł się polski skoczek do warunków w trakcie zawodów. - Mamy tu piękną zimę, ale nie są to warunki dobre do skakania. Chciałoby się, żeby śnieg tak nie sypał. Wydaje mi się jednak, że były one dziś dosyć równe dla wszystkich skoczków.

Pod skocznią w Lillehammer pojawiło się sporo Polaków. - Tak duża liczba kibiców z Polski bardzo cieszy, mogę im tylko podziękować, że przyjechali nas dopingować. A moje trzecie miejsce jest z pewnością również bardzo ładnym prezentem dla żony, która wczoraj obchodziła urodziny - zakończył Małysz.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze