- Moje wygrane to efekt ciężkiej pracy i pomocy Boga. Czuję się mocny, dziękuję wszystkim tym, którzy ze mną na co dzień pracują - mówił tuż po sobotniej walce Mamed Khalidov.
Przeczytaj koniecznie: KSW 16. Pudzian po walce: Przepraszam kibiców
- Wierzę, że aby walczyć z kolejnymi utytułowanymi zawodnikami wcale nie muszę wyjeżdżać do USA. KSW robi przecież świetne gale i nic nie stoi na przeszkodzie, by podczas kolejnych doszło do moich pojedynków z największymi gwiazdami MMA - dodał Khalidov.
Mamed Khalidov po KSW 16: Chcę dalej walczyć w Polsce
Eksperci są zgodni: po efektownej wygranej z Mattem Lindlandem drzwi do światowej kariery stoją przez Mamedem Khalidovem otworem. Ale on sam nie pali się do wyjazdu do USA. - Niech najlepsi zawodnicy przyjeżdżają tutaj, do Polski - mówi pochodzący z Czeczenii reprezentant Polski.