Napastnik reprezentacji Niemiec nie przebywał w Turcji, kiedy doszło do tych dramatycznych scen, lecz doszły do niego informacje o tym, co wydarzyło się nad Bosforem. W trakcie przeprowadzonego zamachu stanu zginęło ponad 250 osób. Mario Gomez zdecydował, że w trosce o własne bezpieczeństwo rezygnuje z dalszej gry dla Besiktasu Stambuł mimo tego, że zdobył z nim mistrzostwo i nie miał sobie równych w klasyfikacji strzelców. - Wyłączną przyczyną jest sytuacja polityczna w Turcji. Ani kwestie sportowe, ani żadne inne nie zaważyły na mojej decyzji. Chodzi tylko o te ostatnie straszne dni. Mój kolejny klub? Jestem otwarty na wszelkie propozycje - powiedział 31-latek.
Piłkarz był wypożyczony z Fiorentiny, ale we Włoszech nie ma czego szukać. Spekuluje się, że może przejść do Vfl Wolfsburg i zająć miejsce Schuerrlego sprzedanego do Borussii Dortmund. Podczas Euro 2016 Gomez strzelił dwa gole, lecz doznał kontuzji i nie mógł wystąpić w półfinale turnieju przeciwko Francji (0:2).
Mario Gomez nie chce już grać w Turcji. Wszystko przez sytuację polityczną
Mario Gomez oświadczył, że nie ma zamiaru kontynuować swojej kariery nad Bosforem. Jego decyzja związana jest z ostatnimi wydarzeniami w Turcji, kiedy doszło do zamachu stanu i napiętą sytuacją polityczną w kraju. W ostatnim sezonie występował na zasadzie wypożyczenia w Besikasie, z którym wywalczył mistrzostwo i został królem strzelców tamtejszej ligi.