Marit Bjoergen rżnie głupa

2010-02-27 3:00

Tłumaczenie Marit Bjoergen, że "nie bardzo rozumie, o co właściwie chodzi Justynie", to typowe "rżnięcie głupa". Kowalczyk jasno bowiem powiedziała, że Bjoergen ma większe szanse na zwycięstwa, bo jako astmatyczka może legalnie zażywać sterydy, które są na liście środków dopingujących. I to, od kilku miesięcy, sterydy najsilniejsze.

Kilka lat temu w organizmie argentyńskiego tenisisty Mariano Puerty stwierdzono obecność clenbuterolu. Został zdyskwalifikowany, bo uznano, że astmatyk nie może jednak zażywać leku stosowanego przy leczeniu astmy u koni. Bjoergen może zaś legalnie stosować sterydy o zbliżonym działaniu. Zaskoczony byłem, że wśród tych, którzy podszczypywali Kowalczyk za tę wypowiedź, był nasz olimpijski czempion w chodzie Robert Korzeniowski (człowiek, którego cenię i za sportowe osiągnięcia, i za inteligencję).

Dowiedziałem się jednak, że też jest astmatykiem. Jeśli WADA nic nie zrobi z tą plagą astmatyków, już niedługo trzeba będzie organizować olimpiady oddzielnie dla astmatyków i ludzi zdrowych (a tych drugich będzie można policzyć na palcach jednej ręki). Ale zanim to nastąpi może warto byłoby wprowadzić w życie propozycję Petry Majdić, aby badania czy ktoś jest chory na astmę, przeprowadzała tylko jedna klinika.

Najnowsze