Karpińska drugi raz w karierze złapana została na dopingu. Poprzednio przed igrzyskami w Londynie, gdy w jej organiźmie znaleziono dowody stosowania nandrolonu. Nałożono wówczas na nią dwuletnią dyskwalifikację, która skrócona została do szesnastu miesięcy. Dzięki temu Polce udało się zdobyć srebrny medal na mistrzostwach Europy w Tel-Avivie w 2014 roku w kategorii do 48 kilogramów.
Agnieszka Radwańska przegrała z Angelique Kerber
Polka miała też nadzieję na igrzyskach w Rio. Niestety - wyniki badań w Spale najprawdopodobniej oznaczają dla naszej sztangistki koniec kariery. Takie właśnie kary stosowane są przez światową federację w stosunku do recydywistów.
Karpińska brała klomifen?
Tym razem w organiźmie Karpińskiej wykryty został niedozwolony klomifen. Jest to lek stosowany w leczeniu niepłodności, ale również środek, który pozwala na zniwelowanie środków ubocznych owulacji. Nie jest na razie jasne, czy nasza zawodniczka świadomie przyjmowała substancję. Nie będzie miało to jednak większego znaczenia. Pozytywny wynik próbki B spowoduje, że Marzeny Karpińskiej na światowych podestach nie zobaczymy już nigdy.
Pozostaje czekać.