Jego zdaniem to jedyna metoda „by nie dawać Władimirowi Putinowi możliwości legitymizowania zbrodniczych działań na Ukrainie, ale też ze względu na patologie, które wcześniej w nim były”. Bortniczuk zaznaczyl, że między inymi na te tematy rozmawiał z brytyjskim ministrem. – Z ministrem Huddlestonem współpracowało nam się bardzo dobrze w ostatnich tygodniach, gdy walczymy o to, żeby odłączyć rosyjski sport, żeby odłączyć Putinowi i Łukaszence możliwość wykorzystywania sportu do legitymizowania tych zbrodniczych działań, które wspólnie prowadzą na Ukrainie. Mój brytyjski odpowiednik był zawsze jastrzębiem w tej kwestii i nie trzeba go było namawiać do tego, by obejmować rosyjski sport najdalej idącymi sankcjami – powiedział polskim dziennikarzom w Londynie minister Bortniczuk.
Władze FIFA przed kolejną trudną decyzją. Ukraina zagra na mundialu?
– To spotkanie daje możliwość, aby przedyskutować to, co będziemy robić w następnych krokach. Będę namawiać Huddlestona, byśmy zbudowali bardzo szeroką koalicję ministrów sportu wolnego świata, która będzie się domagała od światowych federacji, na czele z MKOl-em, zupełnego wykluczenia Rosjan – dodał szef polskiego sportu.
Szokujące słowa o wojnie na Ukrainie. Sonda uliczna przyprawia o ciarki [WIDEO]
Przyznał jednak, że o ile, co do wykluczania reprezentacji Rosji czy Białorusi z rozgrywek nie ma wątpliwości, to kwestia rosyjskich czy białoruskich zawodników występujących w dyscyplinach indywidualnych jest bardziej złożona. Szczególnie dotyczy to takich dyscyplin, gdzie zawodnicy nie są wystawiani przez swoje krajowe związki sportowe, jak np. w tenisie, czyli występują przede wszystkim pod własnymi nazwiskami.
Według Kamila Bortniczuka, obecne sankcje nie są jeszcze wystarczające, o czym świadczy chociażby to, że mimo zawieszenia piłkarskiej reprezentacji Rosji, związek piłkarski tego kraju mógł złożyć w środę swoją kandydaturę do organizacji mistrzostw Europy w 2028 lub 2032 r.
Będzie zawieszenie za popieranie najazdu? Iwan Kuliak pod dyscyplinarną lupą
– Uważam, że powinniśmy pójść dalej. Jeszcze zanim doszło do inwazji na Ukrainę, rosyjski sport był przykładem bardzo wielu patologii. Było bardzo wiele skandali o charakterze dopingowym, były sytuacje, gdy rosyjscy sportowcy, którzy mieli występować pod neutralną flagą, naruszali to, występując w strojach takich, by przypominały barwy Rosji. Ale też mieliśmy bardzo niebezpieczny proceder faktycznego kupowania za rosyjskie petrodolary stanowisk w zarządach światowych federacji sportowych. Stąd postulaty, by rosyjski sport całkowicie wyłączyć – wyjaśniał minister Bortniczuk.