Podolski w reprezentacji Niemiec debiutował w wieku 19 lat w 2004 roku. Od tamtej pory w narodowych barwach rozegrał 129 spotkań strzelając w nich 48 goli. Brał udział w czterech turniejach o mistrzostwo Europy (choć w tych ostatnich we Francji nie zagrał ani minuty) oraz w trzech mundialach. W 2014 roku zdobył mistrzostwo świata w Brazylii, a podczas swojego pierwszego wielkiego turnieju wywalczył brązowy medal na Euro 2004 rozgrywanym w Niemczech.
O swojej decyzji poinformował we wpisie na Facebooku - Drodzy Fani. Przed rozpoczęciem kolejnego sezonu i zbliżającymi się spotkaniami chciałbym coś ogłosić. Powiedziałem już trenerowi kadry, że nie będę grał w narodowych barwach. Teraz poświęcę się innym sprawom. Oczywiście przede wszystkim mojej rodzinie. Jestem pewien, że nie będą oni na to narzekać. Mnie także to cieszy. Ta decyzja była trudna. Bardzo trudna. Kadra zawsze miała szczególne miejsce w moim sercu i zawsze mieć będzie. Ale po tegorocznych mistrzostwach Europy wydaje mi się, że mam już przeładowane baterie. Wszystko ma swój koniec. I teraz nadszedł czas na mój koniec reprezentacyjny - przyznał Podolski.
- Dla mnie jest to bardzo wzruszające pożegnanie. Rozpiera mnie duma z tego, co w kadrze osiągnąłem. Nic mi tego nie zastąpi. Tej pasji, radości, wspólnie spędzanego czasu. Przebyłem drogę od dwuletniego chłopca z Polski, chłopca nieznającego języka, który do Niemiec przybył jedynie z piłką, do przyszłego mistrza świata. W kadrze spełniłem wszystkie moje najskrytsze marzenia. W "Die Mannschaft"cieszyłem się z wielkich sukcesów, ale to nie wszystko. Zwiedziłem cały świat, piękne kraje, piękne miasta. Przeżyłem tak dużo poza boiskiem. Poznałem tyle wspaniałych osób. Coś wspaniałego - brzmi dalej oświadczenie.
- Dziękuję wszystkim. Dziękuję drużynie, kolegom, trenerom. Rudiemu Vollerowi, Juergenowi Klinsmannowi i przede wszystkim Joachimowi Loewowi. Największe dziękuję należy się jednak wam, kibicom. Zawsze staliście za mną, nawet w złych czasach. Więź między mną i wami była dla mnie bardzo ważna. To was będzie mi najbardziej brakowało. Mam nadzieję, że będę mógł kiedyś oddać wam to, co mi ofiarowaliście. Życzę też drużynie sukcesów w przyszłości. Powtórki mistrzostwa świata w 2018 roku. Od teraz będę ściskał kciuki za kadrę już jako jeden z jej wielkich fanów - zakończył Podolski.