- Co łączy taniec erotyczny i MMA?
Dawid Ozdoba: - To dwie różne sprawy. Pierwszą zajmuję się zawodowo, druga zawsze była moim hobby. Mówią, że jestem najlepszy tancerzem erotycznym w Polsce i z tym się zgodzę. Co do MMA to mówią, że to będzie debiut roku, zobaczymy, czy się nadaję.
- Skąd taki pomysł?
- Od dziecka trenuję sztuki walki, więc zaproponowano mi występ w MMA. Z początku myślałem, że to żart, ale potem spędziłem dwa miesiące na ostrym treningu. Teraz dopadła mnie różyczka, której nie przechodziłem w dzieciństwie, ale do walki dojdę do siebie. "Koksu" padnie.
- Na razie "Koksu" wpycha wibrator w twoją kukłę.
- Ja to nazywam idiotyzmem, jeśli ktoś nazwie to inaczej, to duże brawa. Mówi, że będzie ze mną tańczył, ale... to ja z nim zatańczę.
CAŁA TREŚĆ ARTYKUŁU DOSTĘPNA NA SMARTFONACH I TABLETACH