Za nami dopiero pierwszy tydzień mistrzostw świata, ale już powtarzają się głosy, że to najwspanialszy mundial w historii. Nie obyło się bez skandali, były też gigantyczne sensacje. Apetyt wzrasta w miarę jedzenia - jesteśmy przekonani, że temperatura na brazylijskim turnieju będzie wciąż rosła aż do niesamowitego finału. Na razie "Super Express" przygotował podsumowanie pierwszej fazy piłkarskiego święta w Kraju Kawy.
Najpiękniejsza kibicka
Mistrzostwa w Brazylii są bardzo seksowne. Dbają o to piękne kibicki wspierające z trybun swoje drużyny. Tak jak wymalowana w narodowe barwy fanka z Meksyku. Dopingowała rodaków (z) pełną piersią, na tyle skutecznie, że ci nie dali się gospodarzom, remisując 0:0.
Największa wpadka
Po golu Kuen-Ho Lee w 68. minucie starcia z Koreą (1:1) rosyjski bramkarz Igor Akinfiejew (28 l.) wyglądał, jakby miał się rozpłakać. Strzał rywala był niegroźny, ale gwiazdor "Sbornej", próbując złapać piłkę, popełnił komiczny błąd. Futbolówka przeleciała mu między dłońmi i wpadła do siatki. - Zachowałem się jak niezdarne dziecko - kajał się Akinfiejew.
Największy upadek
Mistrzowie świata z 2010 roku i mistrzowie Europy z lat 2008 i 2012 byli głównymi kandydatami do złota. Jednak szybko okazało się, że Hiszpanie są jak zbieranina tłustych i sytych karpi. Seria sukcesów nasyciła głód zwycięstw, a wypaleni obrońcy tytułu po klęskach 1:5 z Holandią i 0:2 z Chile odpadli już w fazie grupowej. Największy upadek zaliczył bramkarz Iker Casillas.
Największy skandal
Mundial zaczął się niestety od sędziowskich wpadek. Największą był "popis" kolumbijskich arbitrów w meczu Meksyk - Kamerun. Giovani dos Santos (25 l.) strzelił dwie bramki, ale żadnej z nich nie uznano. W obu przypadkach niesłusznie. Na szczęście Meksyk wygrał ten mecz 1:0.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail