Nigeria przegrała dwa pierwsze mecze, ale o ile za 0:1 z Argentyną nikt nie miał pretensji, o tyle wpadka z Grecją (1:2) rozwścieczyła miliony Nigeryjczyków. Sani Kaita, który dostał czerwoną kartkę za kopnięcie rywala bez piłki, przeżywa ciężkie chwile. Jak przyznają działacze nigeryjskiej federacji, piłkarz dostał ponad tysiąc e-maili grożących odebraniem mu życia za to, co zrobił.
- Traktujemy te groźby bardzo poważnie - przyznaje Idah Peterside, rzecznik prasowy federacji nigeryjskiej. W związku z napiętą sytuacją do RPA przyleciał minister sportu Nigerii, który poprosił FIFA o pomoc w zapewnieniu drużynie większych środków bezpieczeństwa. Co więcej, trwają już przygotowania do tego, by chronić piłkarzy po ich powrocie do Nigerii. - Mam nadzieję, że wygramy z Koreą i awansujemy, bo to by oznaczało, że będę miał szansę rehabilitacji za to, co zrobiłem - mówi Kaita, który jest żarliwym muzułmaninem. - Tylko Bóg decyduje o losie człowieka, o tym, kiedy umiera - dodaje zawodnik AS Monaco pytany o to, czy nie obawia się o swoje życie.
Lars Lagerback, trener Nigerii, zamknął ostatnie treningi przed dziennikarzami, bo próbuje zupełnie nowych schematów taktycznych na dzisiejszy mecz.
- To coś niesamowitego. Przegraliśmy dwa spotkania, a wciąż jesteśmy w grze. Nigdy wcześniej w trenerskiej karierze nie zdarzyło mi się nic podobnego. Skoro mamy tyle szczęścia, że jeszcze nie odpadliśmy, to Super Orły powinny teraz udowodnić, że są naprawdę mocne - motywuje swoich piłkarzy szwedzki szkoleniowiec. W meczu z Grecją z dobrej strony pokazał się były zawodnik Wisły Kraków, Kalu Uche, który zdobył gola na 1:0. Gdyby nie moment szaleństwa Kaity, Uche miałby szansę zostać bohaterem. Jego dobra gra i tak została jednak zauważona. W ankiecie przeprowadzonej wśród nigeryjskich fanów, znalazł się w pierwszej trójce piłkarzy, którzy na pewno powinni zagrać z Koreą w podstawowym składzie.
Kto poza Argentyną?
Argentyna jest już jedną nogą w następnej rundzie, walka w tej grupie toczy się właściwie o drugie miejsce. Kto je zajmie? Jeśli Nigeria pokona Koreę, a Grecja przegra z Argentyną, to trzy drużyny będą miały po trzy punkty i o ich miejscu zadecyduje bilans bramek ze wszystkich meczów grupowych.
Nie przegap!
Nigeria - Korea Południowa, dziś 20.30, TVP Sport