Najdłużej w życiu bez seksu (galeria!)

2009-12-04 7:59

Marcin Najman (30 l.) niezwykle poważnie podchodzi do pojedynku z Mariuszem Pudzianowskim (32 l.) podczas Konfrontacji Sztuk Walki w następny piątek. Tak poważnie, że aż do walki zrezygnował z seksu. - Nałożyłem na siebie seksualny areszt. Każ-da ilość testosteronu będzie mi niezbędna w ringu - tłumaczy.

Ten pojedynek to dla Najmana druga szansa na spektakularny sukces w zawodowym sporcie.

- Pierwszej nie wykorzystałem, kiedy przegrałem o mistrzostwo Polski w boksie. A trzeciej mogę nigdy nie dostać - mówi. - Dlatego... zdecydowałem się zdradzić żonę!

Pudzian wyląduje na deskach

- Boks to moja żona, MMA to kochanka - śmieje się Najman. - Sam jestem ciekaw, czy spotkanie z nią wyjdzie mi na dobre. Tak naprawdę obaj z Pudzianowskim mamy dużo do stracenia. On przez lata tworzył swój wizerunek herosa, pięć razy był mistrzem świata strongmanów. Kiedy ludzie zobaczą go na deskach, może to wszystko stracić. Ja też wiele ryzykuję, ale wszyscy, którzy stawiają na "Pudziana", bardzo się zdziwią.

Bokser spodziewa się, że rywal zaatakuje go od pierwszej sekundy walki.

- Rzuci się wściekle prosto na mnie. Ale wiem, co z tym zrobić - zapewnia.

Siedmiu rywali w ringu

Aby nie dać się zaskoczyć "Pudzianowi", Najman trenuje najciężej w karierze. Rywali na sparingi dobiera mu jego trener Robert Kostecki, były zapaśnik, olimpijczyk z Barcelony i Atlanty. Sparingi trwają trzy rundy po pięć minut, a rywale zmieniają się co minutę.

- Co chwila wchodził do mnie ktoś świeży, w sumie siedmiu drągali. Ale wytrzymałem - chwali się Najman. Walka w MMA to niesamowity wysiłek dla organizmu. Dlatego "El Testosteron" nie tylko ciężko trenuje, ale zdecydował się na... życie bez seksu.

- Przed walkami bokserskimi czasem pauzowałem dzień albo dwa. Ale ponad tydzień to chyba... najdłuższa przerwa od seksu w życiu - śmieje się pięściarz. - Nie marnuję energii na dziewczyny, żeby mieć więcej na "Pudziana".

Najnowsze