Zaskakujący przebieg meczu w Belgii
W ostatnich dniach cześć europejskich nacji żyło barażami o awans na EURO 2024, inne rozgrywały mecze towarzyskie. Belgowie nie musieli martwić się o wyniki swojej kadry, bowiem awans na mistrzostwa świata wywalczyli już wcześniej, a teraz rozegrali jedynie dwa spotkania towarzyskie: z Irlandią (0:0) i Anglią (2:2). Zdecydowanie więcej emocji było kilkanaście dni temu, gdy kończyła się faza zasadnicza w belgijskiej Jupiler League, czyli najwyższej klasie rozgrywkowej. Doszło tam bowiem do dość niezwykłego spotkania.
Piłkarze obu drużyn zachowali się wbrew fair-play
Same rozgrywki Jupiler League są mocno skomplikowane. Nie wdając się w większe szczegóły, po sezonie zasadniczym tabela dzieli się nawet nie na dwie, ale na... trzy grupy. Grupę mistrzowską, grupę „środkową” walczącą o jedno miejsce w eliminacjach Ligi Konferencji oraz grupę spadkową. W ostatniej kolejce spotkały się zespoły Westerlo (walczące o uniknięcie grupy spadkowej) oraz Genku (walczącego o awans do grupy mistrzowskiej). Jak się okazało, wyniki innym meczów sprawiły, że utrzymujący się pod koniec meczu wynik 1:1 pasował obu zespołom, więc te praktycznie przestały grać!
Federacja chce kar, jeden z klubów podjął stanowczą decyzję
Nie byłby to pierwszy przypadek - ani nie będzie on najgłośniejszym - w historii, gdy dwa zespoły piłkarskie rezygnują z walki o kolejne bramki, tylko czekają do końcowego gwizdka. Jednak taka postawa piłkarzy i sztabów nie spodobała się belgijskiej federacji piłkarskiej. Wystąpiła ona o ukaranie wszystkich 21 piłkarzy będących na boisku (zawodnicy „odpuścili”, gdy Genk grało w dziesiątkę), trenerów oraz kluby. Piłkarze mieliby zapłacić po 1000 euro, kluby po 10 tys. euro – trzeba przyznać, że nie jest to wygórowana kara. Zdecydowanie poważniejsze kroki podjął klub z Westerlo, który po tym meczu zwolnił trenera! – Mimo że rozważaliśmy długoterminową współpracę, uznaliśmy, że podjęcie tej decyzji było konieczne. Klub żałuje, że musiał podjąć te kroki, ale nie mógł zaakceptować faktu, że jego wartości i normy zostały zakwestionowane – napisano w oświadczeniu KVC Westerlo, przytoczonym przez portal WP SportoweFakty.
Listen on Spreaker.