Otylia w finale,Geniusz Phelps

2008-08-13 9:53

Paweł Korzeniowski nie przywiezie z Pekinu medalu. W finale 200 m stylem motylkowym był szósty z czasem gorszym od rekordu Polski. Wygrał fenomenalny Michael Phelps. Natomiast Otylia Jędrzejczak pewnie awansowała na finału 200 m motylkiem z czwartym czasem. W czwartkowym finale jest szansa na medal.

Michael Phelps idzie drogą dostępną wyłącznie dla sportowych fenomenów. Złoto na 200 m stylem motylkowym to był jego czwarty medal w Pekinie i dziesiąty w ogóle, okraszony rekordem świata1.52,03.

Parę minut potem w sztafecie 4X200 m Phelps zdobył piąte złoto w Pekinie i jedenaste do swojej kolekcji. Amerykanin już jest "największy" w historii igrzysk, a końca jego serii jeszcze nie ma.
W cieniu wyczynów Phelpsa swój bój toczył Paweł Korzeniowski. Popłynął nieźle, ale za "nieźle" w Pekinie medali nie dają. 6. miejsce w finale było wynikiem na otarcie łez.

Również przygaszona, ale jednak pełna ambicji wydaje się Otylia Jędrzejczak.W swoim półfinale 200 m motylkiem dała sie wyprzedzić Chince Zige Liu i szarżującej na rekord, a potem słabnącej Australijce Schipper.W drugim półfinale wyprzedziła ją jeszcze druga Chinka Jiao. Ale wydaje się, że nasza pływaczka zachowała rezerwę mocy na finał i medal jest w jej zasięgu.

Nieprawdopodobne rzeczy działy się w półfinałach 100 m stylem dowolnym. Najpierw Francuz Alain Bernard (wielki pokonany ze sztafety 4x100 m) odebrał "swój" rekord świata wynikiem 47,20. Chwilę później Australijczyk Eamonn Sullivan, który rekord stracił, popłynął jeszcze szybciej 47,05 i odzyskał go powtórnie. Granica 47 sekund w finale chyba się nie ostoi.

Najnowsze