Fajdek rzut, który dał mu ostatecznie zwycięstwo, wykonał już w pierwszej próbie. W tej samej serii drugi w poniedziałkowych zawodach Węgier Krisztian Pars rzucił młot na odległość 80,30 m, co również było jego najlepszym wynikiem w finale. Już w zasadzie po zakończeniu pierwszej serii niemal pewne było, że Polak stanie na najwyższym stopniu podium, bowiem Pars, stanowiący największe zagrożenie dla naszego reprezentanta, w tym sezonie ani razu nie zbliżył się do rezultatu osiągniętego przez Fajdka. Brązowy medal przypadł Czechowi Lukasowi Melichowy, który w trzeciej próbie osiągnął 79,36 m.
Przeczytaj koniecznie: Wojewoda wielkopolski zagroził, że zamknie stadion Lecha. Decyzja we wtorek?
Niestety znacznie poniżej oczekiwań zaprezentował się za to Szymon Ziółkowski. Wicemistrz świata z Berlina długo lawirował w okolicach 8. miejsca, a więc na granicy kwalifikacji do dodatkowych trzech rzutów. Ostatecznie zawodnik z Poznania zakończył rywalizację na 9. pozycji z wynikiem 76,84 m.