Tevez, ty BANDYTO!

i

Autor: GettyImages Ezequiel Ham z Argentinos Juniors odniósł poważne obrażenia po faulu Teveza z Boca Juniors podczas meczu Ligi Argentyńskiej

Pięć czerwonych kartek i bijatyka w "towarzyskich" derbach Buenos Aires. Carlos Tevez oberwał [WIDEO]

2016-01-25 11:23

Derby Buenos Aires pomiędzy Boca Juniors a River Plate zawsze należą do spotkań podwyższonego ryzyka, zarówno na trybunach, jak i na boisku. Nie inaczej było tym razem. W starciu dwóch odwiecznych rywali sędzia pokazał aż pięć czerwonych kartek, a piłkarze wdali się w bijatykę, na skutek której oberwał m.in. Carlos Tevez. Najciekawsze jest jednak to, ze był to mecz... towarzyski!

Na świecie nie ma chyba bardziej szalonych i zaciekłych derbów, niż te w Buenos Aires. River Plate i Boca Juniors walczą ze sobą praktycznie od zawsze, a rywalizacja ta nierzadko przenosi się poza mury stadionu. Argentyńscy kibice należą do tych najbardziej fanatycznych na świecie, dlatego mecze wiążą się zawsze z ryzykiem bójek, awantur czy nawet zamieszek, ale okazuje się, że zawodnicy też mocno odczuwają klimat derbów.

Sędzia nie uznał gola, kibice wtargnęli na boisko. SĄ RANNI! [WIDEO]

Jakiś czas temu świat obiegło wideo z meczu kobiet pomiędzy River Plate a Boca Juniors. Okrzyknięto go "najbrutalniejszym" w historii, bo zawodniczki obu drużyn nie szczędziły kości i kolejnymi brutalnymi atakami próbowały wybić rywalkom z głowy grę w piłkę.

Ostatnio natomiast przykład z pań postanowili wziąć mężczyźni. W niedzielnym meczu derbowym nie brakowało ostrej gry i brutalnych fauli, ale także prawdziwej bijatyki!

Pierwszą czerwoną kartkę arbiter pokazał już w 10. minucie, a później było tylko gorzej. Łącznie wykluczył z gry aż pięciu zawodników, a pozostałych dziewięciu upomniał żółtymi kartkami. Stanowcza postawa sędziego wcale nie utemperowała piłkarzy, którzy w drugiej połowie wdali się w awanturę. Doszło do rękoczynów i bójki, w której "poszkodowany" został Carlos Tevez. Argentyńczyk podczas jednej z pyskówek został dotknięty głową w twarz przez jednego z rywali, ale rzucił się na ziemię, jakby ten co najmniej złamał mu nos. To tylko zaogniło sytuację, a były zawodnik m.in. Juventusu Turyn błyskawicznie przestał odczuwać skutki "uderzenia" i poderwał się z ziemi, by brać udział w szarpaninie. Ostatecznie sytuację udało się uspokoić, choć trwało to dobre kilka minut. A kibice zgromadzeni na trybunach byli zapewne wniebowzięci i żałowali, że sami nie mogą wtargnąć na murawę.

Mecz zakończył się wynikiem 1:0 dla River Plate, ale w obliczu awantury z końcówki spotkania chyba nikt specjalnie się tym nie przejmował. Co ciekawe bramka padła po rzucie karnym, którego sprokurował... bardzo "aktywny" w tym spotkaniu Tevez. Napastnik Boca Juniors ręką dotknął piłkę po rzucie wolnym rywali. Sędzia wskazał na wapno, a "jedenastkę" wykorzystał Leonardo Pisculichi.

Najnowsze