Piłka ręczna: Prezes klubu chciał oszukać zawodników Śląska Wrocław

2010-06-03 18:45

Piłkarze ręczni wrocławskiego Śląska nie zagrają już w ekstraklasie, bo stracili sponsora. Na pożegnanie prezes klubu chciał ich jeszcze oszukać.

Ten zespół 15-krotnych mistrzów Polski z wielkim trudem uratował w tym sezonie swe miejsce w ekstraklasie, do której awansował zaledwie przed rokiem. Niestety, firma deweloperska AS-BAU, należąca do dwóch byłych zawodników Śląska Bogdana Kłosa i Stanisława Haczkiewicza, nie dała rady i wycofała się ze sponsorowania drużyny.

Nie tłumaczy to jednak w żaden sposób zachowania prezesa klubu Janusza Pilcha, który chciał zawodników naciągnąć na dwie miesięczne zaległe pensje.

– Dostaliśmy wypowiedzenia kontraktów z datą marcową. To jakiś żenujący żart, nikt tego nie podpisał – powiedział Adrian Marciniak kapitan Śląska. Trener drużyny Tadeusz Jednoróg: – To dramat zespołu. Bo ci chłopcy dzielnie walczyli przez ostatnie miesiące, a nie dostali nawet czapki śliwek. Nie ma wytłumaczenia dla tej sytuacji. To dramat całego środowiska.

Kilku szczypiornistów Śląska już prowadzi rozmowy z nowymi drużynami m. in. Daniel Sadowski i Paweł Piętak mają grać w Nielbie Wągrowiec.

Szczypiorniści byli we Wrocławiu ostatnią drużyną w najwyższej klasie rozgrywkowej. Przed dwoma laty do upadku doprowadzono nie mniej utytułowany zespół koszykarzy Śląska. Z ekstraklasy wypadli też siatkarze wrocławskiej Gwardii i przestali istnieć. Wrocławski kibic poza przeciętną drużyną futbolową nie ma już komu kibicować.

Najnowsze