- Dzięki futbolowi szybko zdobyłem sławę i wielkie pieniądze. Wszystko skończyło się, gdy doznałem poważnej kontuzji. Wpadłem w depresję, miałem nawet myśli samobójcze. Wierzyłem, że sekta pomoże mi wrócić do dawnego życia. Przez dwa lata oszukali mnie na 250 tys. franków. Otrząsnąłem się dopiero wtedy gdy powiedziano mi, że mam złożyć w ofierze własnego syna - wyznał Yapi Yapo.
Chuligani przerwali mecz Włochy - Chorwacja [WIDEO]
Na szczęście w porę udało mu się wyrwać z sekty. Potem wrócił też do futbolu i przez dobrych kilka sezonów grał na wysokim poziomie w lidze szwajcarskiej. Teraz jego kariera stanęła jednak pod znakiem zapytania z powodu ciężkiej kontuzji kolana.
Yapi Yapo w przeszłości występował w takich klubach jak KSC Beveren, FC Nantes, Young Boys Berno, FC Basel czy ostatnio FC Zurich. W reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej zagrał 46 razy i zdobył 3 bramki.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail