Chodzi o incydent w Mielnie z lipca 2008 r., podczas którego interweniowała policja. Sędzia uznał, że Ś. jest winny, ale zmienił kwalifikację spowodowania obrażeń ciała - na czyn nieumyślny.
Wyrok jest prawomocny. Wcześniej sąd wydał postanowienie o umorzeniu, ale od tej decyzji odwołała się prokuratura. Poparł ją Sąd Najwyższy, nakazując ponownie rozpatrzenie sprawy.
Patrz też: Radosław Majdan i Piotr Świerczewski odetchnęli. Sąd umorzył sprawę o znieważenie przez nich policjantów
Ś. nie było w czwartek w sądzie. Zadziwiające, że we wcześniejszych fazach postępowania Ś. zgadzał się na ujawnienie swojego nazwiska, ale 30 maja cofnął zgodę na publikację swych danych i wizerunku.