25-letni Wellbrock w miniony wtorek wywalczył na pływalni Duna Arena srebrny medal w finale na 800 m dowolnym, zaledwie 0,27 s za zwycięzcą, Bobbym Finke z USA. W sobotę w finale na 1500 m dowolnym wywalczył brąz.
Złoto wymknęło mu się na pływalni, ale pokazał moc już nazajutrz na wodach jeziora Balaton. W niedzielę w ramach niemieckiego kwartetu zwycięsko zakończył sztafetę mieszaną 4x1,5 km (skład: Lea Boy, Oliver Klement, Leonie Beck, Florian Wellbrock). A w poniedziałek na Balatonie triumfował w indywidualnym wyścigu na 5 km, w czasie 52.48,80 min. Co więcej zrewanżował się triumfatorowi sobotniego finału na 1500 m, Włochowi Gregorio Paltrinieriemu. Wtedy Włoch był od niego szybszy o 4,14 sek. Na dystansie 5 km to Niemiec wyprzedził rywala o 3,90 s.
Florian Wellbrock wyrównał swój „złoty” dorobek z poprzedniego czempionatu świata, w roku 2019. Ale zapewne na tym nie poprzestanie. Jego specjalnością nr 1 jest bowiem pływanie długodystansowe na 10 kilometrów. Może poszczycić się w tej konkurencji zwycięstwami w MŚ 2019 i w ubiegłorocznych igrzyskach w Tokio. A na Balatonie ten wyścig ma być rozegrany w środę.