Po tej walce będziesz warzywkiem (galeria!)

2009-12-04 14:17

Marcin Najman rozpowiada, że ja nie uprawiam sportu, tylko hoduję swój organizm jak warzywo. Odpowiadam mu: zobaczymy, kto będzie warzywem po naszej walce - mówi Mariusz Pudzianowski (32 l.). "Super Express" wczoraj gościł na treningu "Pudziana". I przekonał się na własne oczy, że nie są to groźby rzucane na wiatr.

Czwartek, godzina 10.30. Pod Halę Sportów Walki na warszawskim AWF podjeżdża luksusowy mercedes klasy S. Po chwili wysiada z niego Pudzianowski. - Witam panowie, zapraszam. Zaraz zobaczycie, czy jestem powolną, ciężką lokomotywą, czy szybką maszyną - puszcza do nas oko, robiąc aluzję do kpin Najmana.

Najpierw rozgrzewka. "Pudzian" długo biega dookoła maty, stosując ćwiczenia rozciągające. Wreszcie zaczyna się właściwy trening zapaś-niczy. Siłacz z dziecinną łatwością podnosi i rzuca z hukiem na matę sparingpartnerów. Trenujący z nim zapaśnicy to potężne chłopiska, ale kiedy Pudzianowski rusza na nich z impetem, mają strach w oczach.

- Mariusz jest świetnie przygotowany, to prawdziwy niszczyciel - kręci z uznaniem głową trener Mirosław Okniński. Szkoleniowiec "Pudziana" przekonał się o tym na własnej skórze. Podczas jednego z treningów siłacz przeholował i uszkodził mu kość strzałkową lewej nogi. Teraz trener kuleje, z trudem poruszając się po macie.

- Jestem o Mariusza i wynik tej walki spokojny - dodaje, obserwując popisy podopiecznego.

Rzeczywiście, "Pudzian" sprawia wrażenie doskonale przygotowanego do walki. O tym, że dysponuje potworną siłą, wszyscy wiedzą od dawna. Wielką niewiadomą było to, czy do tej siły dołoży szybkość i wytrzymałość. Dołożył. W czasie sparingów imponuje zwinnością i dynamiką. A kiedy później bierze do rąk skakankę i ze zdumiewającą lekkością podskakuje przez 10 minut, możemy być też spokojni o jego kondycję.

- Jestem pracoholikiem. Jak już się za coś biorę, to na maksa i teraz też aż trudno wygonić mnie z hali treningowej - mówi "Pudzian". - Przepracowałem 10 tygodni bardzo ciężko i dla tych, którzy we mnie wątpili, przygotowałem niespodziankę. A Najman? Chłopak ma dużą wyobraźnię i opowiada w mediach różne dziwne rzeczy. 11 grudnia podczas Konfrontacji Sztuk Walki przekonamy się, czy nie jest z nim jak z tą krową, która tylko ryczeć potrafi...

Najnowsze