Nie brakowało w sobotę wielkich piłkarskich wydarzeń. Większość postronnych kibiców skupiona była na tym, co dzieje się w Madrycie i starciu Realu z FC Barcelona. Ale we Francji również fani mogli zobaczyć bardzo pasjonujące widowisko. W starciu Montpellier z Olympique Marsylia wydarzyło się chyba wszystko, co w jednym meczu może się wydarzyć. Padło aż sześć bramek, goście kończyli w dziesiątkę, a decydujący gol padł w ostatnich minutach spotkania. Z perspektywy polskich fanów najważniejsze było jednak to, co wydarzyło się pod koniec pierwszej części gry.
El Clasico dla Realu Madryt! Królewscy po szalonym meczu pokonali Barcelonę, kończąc mecz w dziesiątkę
Wówczas po raz czwarty na listę strzelców w Ligue 1 wpisał się Arkadiusz Milik. Była to jedna z najładniejszych bramek, jakie w ostatnim czasie zdobył reprezentant Polski. Napastnik Marsylii po wymianie podań z Boubacarem Kamarą ruszył w pole karne. Przed oddaniem strzału minął rywala zakładając mu tzw. siatkę, a więc przepuszczając piłkę między jego nogami.
Mateusz Gamrot WYGRYWA w UFC! Scott Holtzman nie miał szans w starciu z polską siłą
Gdy znalazł się w sytuacji sam na sam, pewnym strzałem w prawy róg bramki pokonał golkipera rywali. Milik może być jedynie zawiedziony, że z terenu rywala nie udało się wywieźć kompletu punktów. Jednak rosnąca forma napastnika może być dobrym zwiastunem dla reprezentacji Polski. Choć ostatnio Milik w biało-czerwonych barwach nie notuje dobrych występów, wciąż może być silnym punktem kadry.