Za klęskę w eliminacjach do mundialu głową zapłacił trener Guus Hiddink. Jednak szefowie rosyjskiej federacji postanowili, że muszą znaleźć szkoleniowca, który będzie kontynuował pracę Holendra. Najlepszym kandydatem był rodak Hiddinka – Dick Advoccat, który doskonale znał realia rosyjskiej piłki. Z Zenitem St. Petersburg zdobył tytuł mistrzowski w 2007 roku. Decyzja o wyborze Advocaata na selekcjonera reprezentacji Rosji okazała się słuszna, co potwierdził awans do EURO 2012 z pierwszego miejsca w grupie.
Niemal wszyscy zawodnicy „Sbornej” grają w lidze rosyjskiej. W eliminacjach najskuteczniejszymi strzelcami (po 4 gole) byli Roman Pawljuczenko, który po niezbyt udanej przygodzie w angielskiej Premier League wrócił do Lokomotiwu Moskwa, oraz młody pomocnik CSKA Moskwa Alan Dżagojew.
Rosja ma solidną defensywę i dwóch dobrych bramkarzy. Mimo zagranicznych ofert Igor Akinfiejew wciąż broni w CSKA Moskwa. Osobistą tragedię przeżył za to jego rywal w walce o miejsce między słupkami Wiaczesław Małafiejew. Bramkarz Zenitu stracił żonę, która zginęła w wypadku samochodowym. Śmierć małżonki tak go przybiła, że w pierwszej chwili ogłosił zakończenie kariery, ale później się z tego wycofał.
Trener Dick Advocaat (65 l.)
Holender selekcjonerem Rosji jest od dwóch lat. To już jego piąta reprezentacja. Wcześniej prowadził dwa razy Holandię, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Koreę Południową i Belgię. W Rosji nazywają go Supermanem. To dzięki sukcesom z Zenitem St. Petersburg w lidze rosyjskiej (mistrz 2007) i triumfie w Pucharze UEFA w 2008 r.