Polska - Słowacja, wynik 1:0. Perquis: To gol dla mojej babci

- Jestem bardzo zadowolony, bo wykonaliśmy na zgrupowaniu w Austrii dużo pracy i oby to szło dalej w tak dobrym kierunku. A co oznaczał mój gest po zdobyciu gola? To taki trochę gest Voodoo, do ludzi, którzy są zazdrośni, złośliwi i życzą mi kontuzji.

Tym gestem chciałem pokazać, że nie wyszło im, bo dochodzę do zdrowia, gram, a nawet strzelam gole - stwierdził obrońca reprezentacji Polski, który do listy tych, którym dedykował gola, dołączył na końcu mamę.

- Skoro dziś jest dzień matki, to jej również dedykuję tego gola - zakończył wypowiedź bohater meczu.