Polski ksiądz-kulturysta ma naśladowcę. Tam nikomu to nie przeszkadza [ZDJĘCIA]

2017-10-30 14:44

Artur Kaproń był bohaterem ostatnich dni w wielu mediach sportowych. Startujący w zawodach kulturystycznych ksiądz zdobył sympatię i podziw fanów, ale zdjęcia prezentujące muskuły nie spodobały się jego przełożonym w diecezji w Legnicy. Podobnych problemów nie ma jednak Maksim Pastuhov, rosyjski prawosławny duchowny, który - podobnie jak Kaproń - też jest kulturystą!

O Arturze Kaproniu zrobiło się głośno ze względu na nietypowe połączenie funkcji, jaką pełni, ze swoją pasją. Okazało się bowiem, że jest proboszczem parafii w Osiecznicy, ale uprawia też kulturystykę i startuje nawet w zawodach! Na jego profilach w mediach społecznościowych można było znaleźć robiące wrażenie zdjęcia z różnych konkursów, a fani byli pod dużym wrażeniem zarówno muskulatury księdza, jak i faktu, że w takim stopniu poświęca się swojemu hobby.

Niestety fotografie nie spodobały się jego przełożonym z diecezji w Legnicy. Ks. Kaproń był zmuszony usunąć niektóre z postów, a później sam przeprosił i przyznał, że popełnił błąd. Okazuje się jednak, że nie jest jedynym duchownym na świecie, który pasjonuje się kulturystyką.

Od niedawna furorę w sieci robią też zdjęcia Maksima Pastuhova - rosyjskiego prawosławnego duchownego, który podobnie jak ks. Kaproń bardzo dba o swoje ciało. Regularnie ćwiczy na siłowni, a na dodatek z sukcesem startuje w zawodach kulturystycznych! I w Rosji najwyraźniej nikomu to nie przeszkadza. Zdjęciami "kolegi po fachu" pochwalił się sam polski ksiądz wrzucając je na swój profil na Facebooku. Niedługo później zostały jednak usunięte.

Ksiądz-kulturysta wydał oświadczenie. Przeprosił za zgorszenie

To ten biskup ukarał księdza-kulturystę. Zazdrość czy inny powód?

Adrian Zieliński: Mam niezbite dowody na niewinność!

Najnowsze