Stanisław Szymański zakażony koronawirusem

i

Autor: FACEBOOK Stanisław Szymański w 2016r.

Polski trener zdradził, ile czekał na wynik testu na koronawirusa! SZOKUJĄCA informacja

2020-03-27 10:38

Koronawirus dotyka coraz większą liczbę Polaków. Wielu ekspertów twierdzi, ze najgorsze jeszcze przed nami i szczyt zakażeń nadejdzie za kilka, kilkanaście dni. Z różnych stron dochodzą informacje, że służba zdrowia nie ze wszystkim daje sobie radę, czemu nie można się dziwić. Okazuje się, że na ważny wynik testów na koronawirusa można czekać nawet kilka dni. Tak było w przypadku Stanisława Szymańskiego, trenera polskiej kadry florecistów.

Najważniejszym działaniem w dobie pandemii koronawirusa jest testowanie jak największej liczby osób. Co prawda nie jest możliwy powszechny dostęp do testów, ale przykłady z innych krajów pokazują, że dziennie można badać dziesiątki tysięcy podejrzanych o zakażenie wirusem. W Polsce te liczby są nieco mniejsze. Ministerstwo Zdrowia informuje, że na dobę wykonywanych jest nieco ponad 3 tysiące testów.

Laboratoria pracują na zwiększonych obrotach. Niestety nie wszystko jest w stanie funkcjonować sprawnie. Pokazuje to przykład trenera Szymańskiego. 72-latek wrócił w piątek ze Stanów Zjednoczonych, gdzie miało się odbyć Grand Prix w szermierce. Z wiadomych przyczyn do zawodów nie doszło. Trzy dni po powrocie zaczął odczuwać niepokojące objawy, które wpisywały się w zakażenie koronawirusem.

PSG pomaga w walce z koronariwusem, WIELKI sukces wyjątkowej akcji klubu

- W niedzielę rano obudziłem się chory. Z parszywymi objawami. Gorączka, bóle międzystawowe straszne, naprawdę okropne bóle mięśniowe miałem. Już wiedziałem, że mnie trafiło - powiedział Szymański w rozmowie z portalem sport.pl. Były szkoleniowiec m.in. Sylwii Gruchały został poddany badaniu na obecność koronawirusa. Test przeszedł w poniedziałek 16 marca, a wynik otrzymał... pięć dni później, w sobotę.

Przez koronawirusa siatkarze dostaną po kieszeni. Zaksa renegocjuje kontrakty

Szymański nadal przebywa w szpitalu. - W szpitalu się starają, ale mam pewność, że nie wiedzą co robić. Są tu nade mną działania głaszczące. Inhalacja raz, drugi, trzeci. Jakiś zastrzyk w brzuch codziennie dostaję. I tlen do oddychania - opisał działanie personelu trener.

Sonda
Czy planujesz wakacje, mimo pandemii koronawirusa?
Bayern obetnie pensję Lewandowskiemu. Ile straci przez koronawirusa? [SUPER RAPORT]
Najnowsze