Rafał Sonik, Rajd Dakar

i

Autor: materiały prasowe

Rajd Dakar. Dobre występy Polaków, Sonik i Hołowczyc najlepsi WYNIKI 2. ETAPU

2013-01-07 11:25

Drugi etap tegorocznego Rajdu Dakar za nami. Nieźle spisali się w nim reprezentanci Polski, w szczególności Krzysztof Hołowczyc, który mimo wszystko nie uniknął problemów na trasie, oraz Rafał Sonik.

Pomimo nienajgorszej, ósmej pozycji na mecie 2. etapu Hołowczyc nie był do końca zadowolony ze swojego startu.

- Samochód spisywał się znakomicie, ja jechałem wydawałoby się dość szybkim tempem, ale gdy zobaczyłem swoją stratę do Stephane’a Peterhansela [lidera rajdu - dop. red.] to bardzo się zdziwiłem, że to aż tyle. Musieliśmy chyba dość dużo stracić szukając jednego z way-pointów, zresztą sądząc po śladach krążyło tam sporo samochodów i motocykli. Z roadbooka wynikało, że powinien on być przed tuż wysoką wydmą, ale okazało się, że był za nią. Chyba trzeba było zdecydować się na jej okrążenie, bo sforsowanie jej zajęło nam sporo czasu - tlumaczył "Hołek".

Kierowca podkreślił jednocześnie, że jego plany nie uległy żadnym zmianom i głównym celem wciąż jest miejsce na podium w klasyfikacji generalnej rajdu (obecnie jest ósmy).

To jest Dakar, najtrudniejszy rajd świata, więc trzeba się liczyć, że nie będzie łatwo. Jestem mocno zmotywowany, żeby jechać coraz szybciej, wygrywać etapy i być na podium w Santiago. Zrobię wszystko, żeby się tak stało.

Na wyróżnienie zasługuje również niedzielna jazda na quadzie w wykonaniu Rafała Sonika, który w 2. etapie uplasował się na 6. miejscu, a w klasyfikacji łącznej jest piąty.

- Przełamałem fatum. W kilkunastoletniej historii moich startów, jeśli nie wypadłem ze stawki na pierwszym etapie, dojeżdżałem potem do mety, osiągając dobry wynik. Wczoraj to była rozgrzewka, ale dziś zostaliśmy już przetestowani i bardzo się cieszę, że postawiłem już ten pierwszy krok. Muszę jednak przyznać, że dziś uśmiechnęło się do mnie szczęście - mówił na mecie Sonik.

Po przejechaniu 80 km odcinka specjalnego zorientowałem się, że włączyła mi się pompa paliwowa, która wypompowała całe paliwo z dolnych zbiorników. Został mi zapas tylko z górnego. Zerwałem naklejki, żeby widzieć poziom paliwa w przeźroczystym baku. Do mety miałem 160 km. Na wydmach musiałem tak balansować, by paliwo przelewało się z jednej strony na drugą. Na ostatnich wirażach wydawało się, że stanę, a dojazdówkę do mety przejechałem już na oparach. Cały czas kalkulowałem, czy wystarczy. Wystarczyło na styk. Opatrzność nade mną czuwała. Musiałbym czekać na kogoś kto dowiezie mi paliwo, a to zrujnowało mi wynik - opowiadał krakowianin.

Wyniki 2. etapu Rajdu Dakar:

Samochody:

1. Peterhansel (Mini) - czas: 2:35:38

2. De Villiers (Toyota) - strata: 00:02:35

3. Chabot (SMG) - strata: 00:04:52

- - -

8. Hołowczyc (Mini) - strata: 00:14:00

25. Małysz (Toyota) - strata: 00:42:15

37. Ruta (Toyota) - strata: 01:00:08

 

Motocykle:

1. Barreda (Husqvarna) - czas: 2:42:31

2. Pedero (KTM) - strata: 00:03:16

3. Fish (Husqvarna) - strata: 00:05:53

- - -

23. Czachor (KTM) - strata: 00:16:47

25. Przygoński (KTM) - strata: 00:17:18

66. Dąbrowski (KTM) - strata: 00:41:20

 

Quady:

1. Patronelli (Yamaha) - czas: 3:02:40

2. Husseini (Honda) - strata: 00:01:06

3. Casale (Yamaha) - strata: 00:08:54

- - -

6. Sonik (Yamaha) - strata: 00:15:32

18. Łaskawiec (Yamaha) - strata: 00:73:35

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze