Na weselnym przyjęciu nie zabrakło także piłkarzy Cagliari, Atalanty Bergamo i Genoi - czyli klubów, w których występował pan młody.
Podczas wesela na Roberta czekało kilka niespodzianek. Na początek został... wrzucony do basenu. Później stracił jeszcze ślubny krawat, który jego żona pocięła na kawałki i w takiej postaci został sprzedany.
Na brak atrakcji nie mogli narzekać także zaproszeni goście. Kto chciał, mógł się przejechać meleksem. Zorganizowano nawet wyścigi gokartami. Acquafresca wypadł w nich znakomicie, bo awansował do finału. Jednak w decydującym wyścigu go zabrakło, bo się nie stawił i stracił szansę na wygranie butelki szampana. W tym czasie sprawdzał się w grze w ping-ponga. A wieczorem odbył się jeszcze pokaz fajerwerków.
Przeczytaj koniecznie: Wyniki testów szybkościowych: Manu jest najszybszy w Ekstraklasie
Dominowała kuchnia włoska, ale nie zabrakło także polskich potraw, do których tak wielką słabość ma Robert. Na stole pojawił się nawet prosiak z rożna. Jednak gościom najbardziej spodobał się tort z wizerunkiem młodej pary, na którym Acquafresca prezentuje szalik Cagliari.
Teraz przed piłkarzem wybór nowego klubu. Acquafresca ma za sobą udany sezon. Syn Włocha z Turynu i Polki z Giżycka jest najlepszym strzelcem Cagliari. Strzelił osiem goli. Interesuje się nim kilka klubów Serie A, jak Bologna czy Udinese. Jednak najbardziej konkretna wydaje się Fiorentina (gra tam Artur Boruc).