Litwin sądzi, że "Pudzian" nie traktuje poważnie MMA. - On sam może powiedzieć, że z niego nie będzie mistrza. Tak samo ja mogę powiedzieć, że nie będę mistrzem. On tylko się bawi. Osiągnął dużo w swojej karierze, pięć razy był mistrzem w strongmenach, nie każdy moze to zrobić. To duże osiągnięcie. W MMA on tylko się bawi, taka jest moja opinia - powiedział w rozmowie z serwisem fightsport.pl.
Znacznie wyżej "Hardkorowy Koksu" ceni sobie umiejętności Mameda Khalidowa, który na ostatniej gali KSW prosił o umożliwienie mu walki dla prestiżowej federacji UFC. - Khalidov to teraz najlepszy zawodnik w Polsce. Jak spróbuje sił w UFC, to na pewno się przebije - stwierdził Burneika.
Przeczytaj koniecznie: Hardkorowy Koksu u Kuby Wojewódzkiego. Jak Burneika poznał żonę Kasię
Kulturysta nie wyklucza również swojego powrotu na ring. Przypomnijmy, że swoją pierwszą - i jak dotychczas jedyną w karierze - walkę stoczył podczas kwietniowej gali MMA Attack 2 w Katowicach, kiedy to pokonał Marcina Najmana. - Każdy chce zobaczyć, jak się biję. Ludzie pytają non stop, kiedy następna walka, z kim. To temat gorący. Może jeszcze się pobawię na ringu. Na razie nie mówię tak, nie mówię nie. Wszystko jest możliwe - wytłumaczył sympatyczny Litwin.