Robinho to "bezwstydnik"?

2009-03-18 15:43

Piłkarz Manchesteru City Elano chciał zrobić swojemu koledze klubowemu mały dowcip. Brazylijczyk zostawił kartkę za wycieraczką Lamborghini Gallardo, którym jeździ Robinho.

Zanim jednak napastnik wrócił do samochodu, kartkę porwał wiatr. Nie zdążyła daleko odlecieć, bo szybko złapał ją fotograf jednej z brytyjskich bulwarówek. Widniał na niej portugalski napis "safrado", co można tłumaczyć jak "bezwstydny" lub "mający nieczyste sumienie".

Co miał na myśli Elano? Dokładnie nie wiemy. Możemy za to przytoczyć pewną anegdotę. Gdy Robinho był jeszcze piłkarzem Realu Madryt, poprosił swojego ochroniarza, by kupił mu na noc czterdzieści prezerwatyw. Co prawda Brazylijczyk zaprzecza, ale my coraz lepiej rozumiemy znaczenie słowa "safrado".

Najnowsze