- Dzisiaj, 1 lutego, podjąłem decyzję o przerwaniu rejsu dookoła świata trasą pod wiatr. Długie oczekiwanie na możliwość przejścia wokół przylądka Horn i dalej Cieśniną Drake na Pacyfik okazało się ponad moje siły; nałożyły się zwłaszcza ciągłe zmiany pogody i wyjątkowo ciężkie w tym rejonie warunki - przekazał Polskiej Agencji Prasowej żeglarz.
Podróż Polaka trwa od 7 stycznia, kiedy to wystartował z Gran Canarii 7. Celem było pokonanie trasy w czasie krótszym niż rekordowe 122 dni, 14 godzin, 3 minuty i 49 sekund.
Opłynąć glob pod wiatr udało się zaledwie sześciu żeglarzom w historii.