Mundial 2010. Cristiano Ronaldo: Eksploduję jak keczup

2010-06-15 5:30

Właśnie mija 16 miesięcy od jego ostatniej bramki dla reprezentacji. Ale Cristiano Ronaldo (25 l.) uspokaja. - Robię swoje, a gole są jak... keczup. Jak już zacznie lecieć, to od razu w dużych ilościach - obrazowo tłumaczy lider Portugalczyków.

Ronaldo zdaje sobie sprawę, że to właśnie dziś powinien wycisnąć butelkę z keczupem, czyli zacząć strzelać gole. Meczem z Wybrzeżem Kości Słoniowej Portugalia zaczyna bowiem rywalizację w grupie śmierci.

- Chcę eksplodować na mundialu - mówi Ronaldo, który ostatnią bramkę w kadrze zdobył w lutym ubiegłego roku w towarzyskim meczu z Finlandią. A w meczu o punkty trafił poprzednio na EURO 2008!

- Nie martwię się tym, czuję, że jestem w formie. Na tych mistrzostwach chcę pokazać, że jestem dobry, kto wie, może nawet najlepszy - zapowiada piłkarz Realu Madryt.

Dzisiejszy mecz jest kluczowy dla obu drużyn. Przegrany wpakuje się w straszne tarapaty, bo przecież w grupie G jest jeszcze Brazylia. Dlatego cała Portugalia modli się o skuteczność Ronaldo, a kibice WKS drżą o zdrowie Didiera Drogby (32 l.).

- Decyzję o tym, czy Didier zagra, podejmiemy na kilka godzin przed meczem - poinformował wczoraj szwedzki selekcjoner WKS, Sven Goran Eriksson.

Najnowsze