- Bracia Polacy, kibicujcie nam podczas tych mistrzostw - apelował do kibiców przedstawiciel Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej.
Po tym apelu trener Dick Advocaat i piłkarze rozpoczęli trening. Ale nie przemęczali się. Przez kilka minut leniwie grali "w dziadka", potem trochę się porozciągali i w spacerowym tempie pobiegali wokół boiska. Trening zakończyli małą gierką. Advocaat podzielił zespół na cztery drużyny po sześciu graczy, które rywalizowały między sobą. - Wygracie EURO? - pytali po zajęciach piłkarzy najmłodsi kibice. - Będzie dobrze - uśmiechał się Andriej Arszawin (31 l.).