Fiskus wziął się za prześwietlenie zeznań sportowca z lat 2001-2004 i wyszło z nich, że zalega z zapłaceniem 19 mln euro. Jeśli doliczyć również rok 2005 i 2006, to wyjdzie, że Włoch jest winny fiskusowi 35 mln euro.
- Doszedłem do porozumienia z urzędem podatkowym, dlatego mogę spokojnie wrócić i przygotowywać się do nowego sezonu - uspokaja Rossi, który chce znów na stałe osiąść we Włoszech.