RPA 2010: Mecz Anglia - USA, wynik 1:1. Mecz wyrównany, więcej dobrych akcji miała Anglia - RELACJA NA ŻYWO

2010-06-12 21:45

Mecz Anglia - USA dobiegł końca. Pierwsza połowa z dwiema bramkami, druga bez bramek. Anglicy przed meczem odgrażali się, że wygrają z Ameryką, piłkarze drużyny Stanów Zjednoczonych deklarowali, że będzie to dla nich najłatwiejsze spotkanie. Niewiele wyszło z tego machania szabelkami, druga połowa z wieloma akcjami, ale bez bramek.

 

II POŁOWA

94 min. Koniec meczu Anglia - USA, wynik 1:1.

90 min. Falujące flagi na ekranie (pozdrawiamy właścicieli telewizorów 3D). Dobrze, że komentantor opowiada o meczu, chociaż widać braki. Trzeba bujnej wyobraźni, żeby domyślić się, gdzie jest piłka. Sedzia dolicza 4 minuty. Beckham smutny, Anglia pewnie też.

86 min. Anglia bardzo agresywnie, Rooney drugi raz w ciągu 5 minut fauluje i znowu protestuje słysząc gwizdek sędziego. Jak tak dalej pójdzie, zarobi żółtą kartkę.

78 min. Znowu przerwa w transmisji, widzowie podziwiają planszę Rustenburg - Royal Bafokeng Stadium. Piękne wschodzące słońce. Komentantor wciela się w rolę komentatora radiowego - i nieźle mu to wychodzi. Więcej mówi, częściej pojawiają się nazwiska.

76 min. Znowu Rooney wbiega na pole karne z piłką, wyczekuje, aż po jego lewej nadbiegnie Wright Phillips, precyzyjnie mu podaje. Green ma problemy z wychwyceniem piłki. Akcją za akcją.

74 min. Anglicy coraz agresywniej grają, coraz częściej strzelają na bramkę Amerykanów. Rooney dostaje piłkę, strzela na bramkę. Minimalnie.

70 min. Pokręcona akcja pod bramką Amerykanów: Lennon próbował dojhść do piłki, próbował przebić się Rooney. Nie udało się.

68 min. Rzut wolny dla Anglików, ok. 30 metrów od bramki. Strzela Lampard. Myślał, myślał i strzelił. Ma chłop siłę, od razu widać - trafił Panu Bogu w okno.

65 min. Altidore ruszył samotnie z błyskawicznym atakiem, mocny strzał z 8 metrów, Green obronił, może Anglicy mu wybaczą poprzednią wpadkę.

63 min. Anglicy atakują, Lampard posyła potężnym kopnięciem piłkę w stronę bramki, Green przebija ją nad poprzeczką. Wszyscy Amerykanie na swojej połowie.

61 min. Rzut wolny z boku, tuż pod bramką Anglików. Donovan mocno strzelił, napastnik Amerykański próbował skierować głową piłkę do bramki, nie udało się.

Obie drużyny wykonały po 8 strzałów, Anglicy 5, Amerykanie 3 w światło bramki. 4. żółta dla Carragera, 5. dla Gerrarda.

52 min. Kolejna akcja Anglików. Emile Heskey dostaje piłkę, strzela prosto w Howarda. Niewiele brakowało, niewiele. Lepsza sytuacja się nie pojawi.

51 min. Rooney wpada z piłka na pole karne Amerykanów, jedno kiwnięcie, strzał, niewiele brakowało. Sędziowie jednak odgwizują, był spalony.

48 min. Lennon wypracował akcję pod bramką Amerykanów. Gdyby pod bramką był zawodnik Anglii, wynik meczu mógłby się zmienić. W RPA noc, a w Warszawie burze i pioruny.

45 min. Początek drugiej połowy, do telewizorów nie dociera obraz. Wszyscy właściciele wielkich ekranów LCD i plazm cieszą się, że kupili odbiorniki radiowe za dwa tysiące złotych. Szczególne powodu do radości mają fascynaci nowinek, którzy wybrali telewizory 3D - ich "radia" kosztowały siedem tysięcy złotych.

 

I POŁOWA

45 min. Doliczone trzy minuty, Howard leżał na murawie, leżał też Cole. Wyjdzie w sam raz.


41 min. Błyskawiczny kontratak Anglików, Rooney rusza samodzielnie na bramkę Amerykanów. Szybka akcja czterech obrońców i Howarda ratuje Amerykanów. Sam Rooney niewiele zdziała.

40 min. Szybka akcja Amerykanów, Dempsey znowu się przymierza, strzela z odległości ok. 30 metrów, prosto do bramkarza... GOOOOOL! Green łapie piłkę i wypuszcza ją z rąk, fatalny błąd, 1:1! Capello załamany, twarz Beckhama zastygła w żałobie.

39 min. Donovan kręci, kręci tuż przed linią 16 metrów, przymierza się i strzela w stronę bramki Anglików. Piłka mija bramkę o ok. 2 metry.

38 min. Błyskawiczna akcja Rooneya pod bramką, szybkie podania, Wright Phillips ma czystą linię strzału, uderza, ale nie trafia bramkę.

35 min. Dobra akcja Cole'a pod bramką Amerykanów, tylko rzut rożny.

32 min. Ładny strzał Altidore'a na bramkę Anglików, szkoda, że prosto w ręce bramkarza.

30 min. Wright Phillips wchodzi na miejsce Millnera. Howard też już ozdrowiał.

29 min. Howard ofiarnie rzucił się do piłki, butami wjechał w niego Heskey. Howard leży na murawie, zwija się z bólu. Nie wygląda to dobrze.

28 min. Błyskawiczna akcja Rooneya, Anglicy wchodzą pod pole karne, wysunięta piłka tuż pod bramkę, Heskey do niej nie dochodzi.

26 min. Ewidentny faul Millnera, żółta kartka dla niego. Amerykanie dziwnie powolni, może niewyspani.

25 min. Zawodnicy Anglii ruszyli do ataku na bramkę USA, ale duża gęstość obrońców sprawia, że nie zdołali się przebić.

20 min. Kontratak Anglii, Lennon przy piłce, sam na sam z bramkarzem, zamiast strzelać, nerwowo podaje równolegle do bramki. Piłka trafia w obrońcę, wypada poza pole karne. Była szansa na 2:0 do Anglii.

19 min. Amerykanie przy piłce. Donovan wrzuca na pole karne do Altidore'a, temu piłka prześlizguje się po głowie, nie trafia w bramkę.

16 min. Gerrard wybija piłkę ładnym wślizgiem. Udaje mu się to trzeci raz od początku meczu, Anglicy na trybunach krzyczą na znak aprobaty.

13 min. Trzy rzuty rożne pod bramką Anglików. Bardzo gęsto na polu karnym, Donovan decydował między strzałem i podaniem. Wybrał podanie, nikt nie doszedł do piłki.

11 min. Amerykanie szybko kontratakują, sprytne uderzenie Dempseya głową, bramkarz Green zatrzymuje piłkę.

9 min. Heskey wyraźnie aktywniejszy niż Rooney, dwie akcje pod bramką Amerykanów, bez efektów.

4 min. GOOL!, 1:0 dla Angli, strzela Gerrard po precyzyjnym podaniu od Heskeya. Wśród Amerykanów konfuzja, trener Castellani szaleje z radości.

3 min. Początek dość ospały, Amerykanie coś próbują, Anglicy najwyraźniej się ich boją, 8 piłkarzy angielskich jest na własnej połowie.

 

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze