Walka zaczęła się sensacyjnie - "Diablo" przegrał pierwszą rundę z węgierskim średniakiem (20 zwycięstw, 10 porażek). Były mistrz świata federacji IBF w wadze junior ciężkiej wyjątkowo wolno się rozkręcał.
- To była słaba walka w moim wykonaniu, bo zupełnie nie miałem głowy do boksu - wyznał. - Tydzień temu umarł mój przyjaciel Michał Sokołowski, to mnie zupełnie rozbiło psychicznie.
Dopiero w czwartej rundzie kibice zobaczyli starego, dobrego "Diablo". Polak trafił Węgra potężnym lewym prostym. Łuk brwiowy Halasza został rozcięty, co podziałało na Włodarczyka jak płachta na byka. Rzucił się na rywala i szybko go znokautował. Po walce Halasz wyglądał naprawdę żałośnie.
W Lublinie swoje walki wygrali też Dawid Kostecki, Paweł Kołodziej, Damian Jonak, Tomasz i Jarosław Hutkowscy oraz Marcin Najman.