Spotkanie Millonarios z Deportivo Pasto w lidze kolumbijskiej zakończyło się niemałą aferą! Wszystko przez długą analizę VAR, którą pod koniec spotkania zafundował fanom i piłkarzom arbiter tego pojedynku. Czerwoną kartką ukarany został Ivan Duque, jednak arbiter nie był pewny swojej decyzji i chciał zweryfikować sprawę dzięki powtórkom.
Sędzia nie był się w stanie jednak zdecydować, czy faul z pewnością kwalifikował się do wykluczenia zawodnika, czy wystarczyłoby w tym przypadku jedynie upomnieć piłkarza. Analiza trwała absurdalnie długo, bo aż dziesięć minut. Ostatecznie Ivan Duque obejrzał jedynie żółtą kartkę i pozostał na boisku!
Na postawę arbitra narzekał trener przegranego zespołu, który twierdził, że nie doliczono do regulaminowego czasu gry wystarczająco dużo minut. - Rozumiem, że to dopiero początki technologii w naszej lidze, ale trwał to zdecydowanie za długo. Było to bardzo dobre dla drużyny, która prowadziła, jednak źle wpływało na zespół, który przegrywał. Wstrzymano grę na 10 minut, a potem nie doliczono odpowiednio dużo czasu - tłumaczył.
Władze rozgrywek, cytowane przez Sport.onet.pl zaznaczają, że decyzja została podjęta zgodnie z wytycznymi FIFA. To jednak nie zakończyło dyskusji nad kontrowersjami. Warto też dodać, że w Kolumbii system VAR obejmuje na ten moment jedynie dwa mecze w kolejce.
Polecany artykuł: