Wraz z nowym rokiem akademickim rozpoczął się nowy projekt skierowany dla studentów, którzy naukę łączą ze sportem. Ligi Akademickie AZS są doskonałą promocją sportu akademickiego, a uczelniana rywalizacja ma zachęcać do tworzenia drużyn, prowadzenia treningów i sportowym rozwoju. Zapisane ekipy biorą udział w turniejach siatkówki, koszykówki, piłki ręcznej, hokeju oraz pływaniu. Na razie trwają turnieje eliminacyjne, ale Final Four projektu zaplanowano na 20-22 grudnia 2024 w Krakowie. – Mamy zapisanych aż 133 reprezentacji szkół wyższych, więc pomysł spotkał się z dużym uznaniem. Wypełniliśmy lukę w polskim sporcie, a teraz możemy emocjonować się zawodami – mówi Dariusz Piekut, sekretarz generalny Akademickiego Związku Sportowego.
Wcześniej wystartowały rozgrywki Lig Akademickich AZS w pływaniu, a teraz rozpoczęła się również rywalizacja w siatkówce, koszykówce, piłce ręcznej i hokeju. Jeśli chodzi o pierwszą dyscyplinę, to pierwsze męskie turnieje eliminacyjne odbyły się w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie. Na razie liderami grup są Menedżerska Akademia Nauk Stosowanych w Warszawie, AZS Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, AZS Politechnika Wrocławska i AZS Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu, choć trzeba przyznać, że poziom rozgrywek jest naprawdę wysoki i wkrótce może się to zmienić. Warto też dodać, że nagrody podczas turnieju w Trójmieście wręczał Wojciech Grzyb, wicemistrz świata i były znakomity zawodnik!
– Startujemy jako "czarny koń". Ta rola nam pasuje, bo bycie faworytem niesie ze sobą większy stres. Nic nie musimy, a wszystko możemy. Mamy paru zawodników z trzecich, czwartych lig, jednak większość to wyłącznie studenci SGGW - mówi Jakub Bieniek z AZS SGGW Warszawa. – Występują w klubie AZS SGGW, Bierzemy też udział w akademickich mistrzostwach Warszawy i Mazowsza. Uczelnia bardzo nas wspiera. Trenujemy dwa razy w tygodniu, ale to chyba optymalne rozwiązanie, bo w większości jesteśmy na wymagających studiach – mówi Jakub Bieniek z AZS SGGW Warszawa.
– Musimy się jeszcze zgrać, bo w pierwszym turnieju eliminacyjnym występowaliśmy bez podstawowego rozgrywającego i kilku innych zawodników. Mamy też kilku maturzystów, więc potrzebujemy czasu, ale też dwóch siatkarzy z PlusLigi, którzy wnoszą dużo doświadczenia - dodaje Wiktor Jezierski z AZS UWM Olsztyn.