- But biegowy razem z wkładką pełni funkcję stabilizatora stopy - tłumaczy dr Stanisław Szymanik, który opiekuje się w Soczi naszą narciarką.
Zobacz również: Soczi 2014. Monika Hojnisz nie dała rady, polskie biatlonistki w gęstej mgle
- W przypadku Justyny wkładka jest umieszczona od dołu i z boku, przy złamanej kości. Ma umożliwić bieganie przy zachowaniu mechanicznych właściwości stopy i utrzymać stabilnie jej środkowy odcinek. Wkładki robi się na zamówienie pod konkretny wymiar. Justyna odczuwała już problemy wcześniej i dlatego miała je gotowe. Można to wszystko nazwać czymś w rodzaju elastycznego gipsu - dodaje dr Szymanik.