Bródka specjalizuje się na dystansie 1500 m i w tej specjalności strażak z Łowicza zdobył Puchar Świata w poprzednim sezonie. Ale po jego wczorajszym występie można było oczekiwać więcej. Nie udało się, co można złożyć na karb frycowego w pierwszym starcie w Soczi. Oby lepiej nasz panczenista spisał się w sobotnim starcie na koronnym dystansie.
Przeczytaj: Soczi 2014. Kamil Stoch upadł na treningu! Ma stłuczony łokieć
Po raz trzeci z rzędu na torze w Adler Arena triumfowali Holendrzy, tyle że tym razem zamiast kompletu medali wywalczyli złoto (Stefan Groothuis) i brąz (Michel Mulder). Srebro zgarnął Kanadyjczyk Morrison. Sensacją było dopiero 8. miejsce mistrza olimpijskiego na tym dystansie z 2006 i 2010, ciemnoskórego Shaniego Davisa (31 l.) z USA.
Olimpijski lód raz jeszcze okazał się dość "tępy". Żaden z panczenistów nie zbliżył się wczoraj nawet do... rekordu Polski Zbigniewa Bródki (1.07,87 min).