- Pomysł zrodził się podczas sesji zdjęciowej w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie - opowiada Stoch. - Moja żona robiła zdjęcia, ja byłem modelem. Zobaczyliśmy na jednej z maszyn znak szachownicy. Pomyśleliśmy, by zrobić coś takiego na kasku. Okazało się, że potrzeba zezwoleń z wojska, właściwie zaczęło się od prezydenta RP, potem sprawa trafiła do ministra obrony. Stamtąd otrzymałem zgodę, wypełniłem jeszcze odpowiednie dokumenty, by wszystko poszło gładko. I tak właśnie się stało. Na malowaniu kasku są nity, łączenia blach i coś w rodzaju starej wytartej farby - opisuje skoczek.
ZOBACZ! Kamil Stoch na MEMACH po złocie w Soczi
Także Jan Ziobro i Dawid Kubacki mają artystyczne wizje na kaskach. Co ciekawe, w obu przypadkach ich autorem jest... sam Ziobro. Na swoim kasku namalował aerografem złotego orła, a Kubackiemu stworzył czerwoną parzenicę góralską na białym tle.