Soczi 2014. Z Justyną Kowalczyk leci tona sprzętu WIDEO

2014-01-22 12:26

Sukces musi kosztować, musi też ważyć. Justyna Kowalczyk (31 l.) i jej team zabierają na igrzyska olimpijskie w Soczi ponad tonę sprzętu!

Wczoraj za pośrednictwem firmy przewozowej wysłana została z Warszawy pierwsza przesyłka - 800 kg. Za półtora tygodnia, po starcie Justyny w PŚ w Toblach, wysłane ma być kolejne 300 kg, w tym 14 par nart.

W pierwszej przesyłce były 133 pary nart i kijków (wszystkie już użytkowane i sprawdzone). Ich deklarowana wartość to 52 tysiące euro!

Zobacz koniecznie: Soczi 2014 - Czy Łukasz Kruczek miał rację odsiewając Klimka Murańkę?

Odjechały też smary i proszki do smarowania nart, trzy specjalne stoły do przygotowania desek, stojaki, szlifierki do wygładzania desek, kable, rozgałęziacze elektryczne, namiot dla ekipy, odzież sportowa i buty. Cały ten bagaż wyruszył ciężarówką do Frankfurtu, stamtąd samolotem poleci do Rosji.

A wszystko to dla "królowej nart" i jej 9-osobowego zespołu, który na igrzyskach tworzą: trener Aleksander Wierietielny, trzej "smarowacze", dwaj testowacze, dwaj fizjoterapeuci oraz sparingpartner Maciej Kreczmer, który także będzie startował na olimpijskich trasach.

Cały sprzęt otrzymał specjalne "paszporty" Krajowej Izby Gospodarczej, pozwalające na wywóz bez cła - pod warunkiem że wróci w takiej samej postaci.

- Jeden medal mamy pewny od Justyny - mówi nam z uśmiechem, nadzorując przesyłkę, serwismen Rafał Węgrzyn (32 l.). - To oczywiście medal w biegu na 10 km stylem klasycznym. A szanse medalowe są jeszcze na 30 km dowolnym i w biegu łączonym obydwoma stylami.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze