Słodka zemsta za serbskie kpiny

2008-08-16 4:00

Polski tajfun zmiata rywali. Teraz czas na Brazylię.

3 mecze - 3 wspaniałe zwycięstwa. Polscy siatkarze zmietli serbskich mistrzów olimpijskich z Sydney. - Nie chciałbym mówić, jakie słowa padały przed tym meczem w szatni. Chcieliśmy bardzo zrewanżować się im za ostatnią porażkę w Rio. Serbowie nie dość, że nas wtedy zlali, to jeszcze się z nas śmiali - zdradza Daniel Pliński (29 l.).

Ta motywacja, sportowa złość były widoczne od początku. W pierwszym secie toczył się straszliwy bój. Polacy obronili 5 piłek setowych, demonstrując stalowe nerwy, i wygrali 31:29. W drugim secie był mały kryzys w końcówce, ale w czwartym i piątym akcie dobili Serbów.

- Już drugi raz wygrywamy bardzo trudne końcówki seta. Najpierw z Niemcami, a dzisiaj z Serbią. Wcześniej nam tego brakowało - zauważa Pliński. - Dzisiaj dobrze rozszyfrowaliśmy Grbicia, nie daliśmy mu za bardzo pograć akcji kombinacyjnych. Sztuką jest podnieść się z kolan. My po turnieju w Rio byliśmy na kolanach. Odbudowaliśmy się i bez względu na to, co się dalej wydarzy w tym turnieju, udowodniliśmy, że mamy charakter - podkreśla nasz środkowy.

W polskim zespole wszystko było na medal - świetne przyjęcie, wysoka skuteczność w ataku, a w obronie szalejący Krzysztof Ignaczak (30 l.) - cichy bohater meczu.

- Forma idzie w górę, i to całego zespołu, a nie poszczególnych graczy - podkreśla Sebastian Świderski (31 l.). - Po tych słynnych porażkach z Serbami wyciągnęliśmy wnioski. Także z tego ostatniego meczu w Rio. Staraliśmy się nie popełniać błędów. Walczyliśmy w obronie, w miarę dobrze przyjmowaliśmy ich zagrywki.

Polacy mają już pewny awans do ćwierćfinałów. Pozostaje tylko pytanie, z którego miejsca w grupie. Zależeć to będzie od wyniku meczów z Brazylią i Rosją (pierwsza i druga drużyna w światowym rankingu).

- Polska nie jest najsilniejsza. Rosja i Brazylia grają lepiej - ocenił na konferencji prasowej po meczu z biało- -czerwonymi as serbskiej reprezentacji Ivan Miljković.

Polacy podchodzą do tego wszystkiego sensownie, na chłodno.

- Nie wybiegamy zbyt daleko. Koncentrujemy się na kolejnym meczu, nie myślimy w ogóle o medalach, nie kalkulujemy. Następna jest Brazylia i tylko o niej teraz zaczynamy myśleć. Taka jest nasza filozofia. Wiemy, że jesteśmy już w ćwierćfinale i to najważniejsze - mówi Marcin Wika (25 l.)

Polska - Serbia 3:1 (31:29, 22:25, 25:22, 25:21)

Polska: Winiarski 13 punktów, Pliński 13, Zagmuny 4, Wika 1, Wlazły 20, Kadziewicz 11, Świderski 16, Woicki, Możdżonek, Ignaczak libero

Inne mecze grupy B

Niemcy - Egipt 3:0, Rosja - Brazylia 3:1

1. Polska 3 0 6 1,220

2. Rosja 3 0 6 1,076

3. Brazylia 2 1 5 1,129

4. Niemcy 1 2 4 0,973

5. Serbia 0 3 3 0,886

6. Egipt 0 3 3 0,742

W kolejnych rubrykach: zwycięstwa, porażki, punkty, stosunek małych punktów

Najnowsze