Argetyński "Buenos Aires Herald" tańczył sambę razem ze swoimi piłkarzami. "Argentyńska samba w Pekinie. To nasza drużyna, a nie brazylijska odtańczyła w Pekinie sambę...Wielką klasą błysnął Sergio Aguero, który strzelił dwie bramki w 7 minut, trzecia dorzucił Riquelme... Rywale nie potrafili opanować nerwów, rozładowywali swoją frustrację faulując naszych pilkarzy. Lucas i Thiago Neves zostali wyrzuceni z boiska za brutalne ataki na Mascherano."
Z kolei dziennikarze brazylijskiego "Globo" nie kryli żalu. "Przegraliśmy, ale Mascherano nie powinien mówic, że "Brazylia nie ma szacunku dla swojej historii"... Naszych piłkarzy trochę poniosło..."
Nie dziwmy się - w obu krajach futbol, to prawie religia.