W 2008 roku w Pekinie w konkurencji podnoszenia ciężarów w kategorii 94 kilogramów Szymon Kołecki zajął drugie miejsce. Uplasował się za Kazachem Ilją Ilinem, ale ten straci złoty medal zdobyty przed ośmiu laty. Wszystko przez stwierdzenie w jego organizmie śladów substancji niedozwolonych. Międzynarodowa Federacja Podnoszenia Ciężarów już w ubiegłym roku informowała, że powtórne badanie próbki 28-letniego obecnie zawodnika dało wynik pozytywny, a w związku z tym tytuł mistrza olimpijskiego i złoty medal trafił do rąk Kołeckiego.
- W wyniku powtórnych badań antydopingowych próbek pobranych w Pekinie (2008), niedozwolone substancje wspomagające wykryto u złotego medalisty Kazacha Ilji Ilina oraz trzeciego w konkursie Chadżimurata Akajewa (Rosja). Szymon Kołecki zajął tam drugie miejsce, czwarty był Arsen Kasabijew. Teraz nie ma w tabelach Ilina i Akajewa, zatem dwie pierwsze pozycje zajmują Szymon i Arsen - czytamy w oświadczeniu Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów.
Został on piątym w historii polskim sztangistą, który zdobył najcenniejszy krążek igrzysk. Przed nim to samo osiągnęli Ireneusz Paliński, Waldemar Baszanowski, Zygmunt Smalcerz i Adrian Zieliński.
Kołecki nie będzie jednak jedynym, który skorzysta na wykryciu dopingu u jednego z rywali. Na brązowy medal z Pekinu czeka również Marcin Dołęga, który w kategorii 105 kilogramów zajął wówczas czwarte miejsce, ale niedozwolone środki odkryto też w organizmie trzeciego wówczas Dimitrija Łapikowa (Rosja).