Tiger Woods tuż po zatrzymaniu zgodził się na badanie alkomatem. Okazało się, że był trzeźwy. W związku z tym policjanci pobrali od legendarnego golfisty próbkę moczu, by sprawdzić czy nie był pod wpływem innych środków odurzających. Na początku lipca sprawą 41-latka zajmie się sąd. Sam zainteresowany zdążył już wydać oświadczenie w sprawie. Według niego do słabszego samopoczucia przyczyniły się silne leki. W ostatnich latach przeszedł kilka operacji kontuzjowanego kręgosłupa i regularnie zażywa środki przeciwbólowe. Golfista uważa, że właśnie te medykamenty wpłynęły nieoczekiwanie na jego organizm.
Policjanci w raporcie wyraźnie zaznaczyli, że sportowiec starał się z nimi współpracować. Było to jednak bardzo trudne, ponieważ ledwo dało się go zrozumieć. Znaleziony został śpiący w poobijanym samochodzie z włączonym silnikiem. Po kilku dniach policja udostępniła nagranie wideo z miejsca zatrzymania. Widać na nim jak funkcjonariusz prosi Woodsa, by podążał wzrokiem za światłem z latarki. Głowa golfisty pozostała jednak nieruchoma...