Podsumowanie roku: sportowe wstrząsy i dramaty

2010-12-31 3:00

Wielkie imprezy, olbrzymie emocje sportowe i ogromne tragedie - taki był rok 2010 w sporcie. My cieszyliśmy się najbardziej z olimpijskich medali królowej śniegu Justyny Kowalczyk i niezniszczalnego Adama Małysza w Vancouver, a potem biliśmy brawo mistrzyni świata w kolarstwie górskim Mai Włoszczowskiej i triumfatorom lekkoatletycznych ME, Piotrowi Małachowskiemu i Marcinowi Lewandowskiemu.

Hiszpanie latem fetowali zdobycie złota w piłkarskim mundialu, a jesienią na siatkarskich parkietach dominowali Brazylijczycy i Rosjanki. Ale wstrząsających wydarzeń, niesamowitych rozstrzygnięć, dramatów sportowych i ludzkich było znacznie więcej. Przypominamy najciekawsze z minionych 12 miesięcy.

Płacząca Isia

Kontuzja w końcu pokonała Agnieszkę Radwańską (21 l.). Polka grająca z coraz bardziej dolegającym urazem stopy nie dała rady dokończyć w Tokio ćwierćfinałowego pojedynku ze swoją przyjaciółką Karoliną Woźniacką (20 l.). Najlepsza polska tenisistka schodziła z kortu ze łzami w oczach. W ten sposób Isia żegnała się z turniejem i z sezonem 2010, który zakończyła na 14. miejscu w światowym rankingu.

Przeczytaj koniecznie: Fiorentina kupi kolejnego bramkarza

Ale wstyd!

Najsłynniejszy golfista świata Tiger Woods (35 l.) przyznał się do małżeńskiej zdrady i upokorzeń, jakie przez lata zgotował swojej żonie Elin Nordegren (30 l.). Przez kilka miesięcy od nagłośnienia seksafery do opinii publicznej przeciekały wyznania kolejnych kochanek Tigera. W końcu skruszony golfista wyznał grzechy podczas konferencji prasowej. Gdy wrócił do gry, nie wszyscy witali go z otwartymi ramionami...

Miazga na twarzy

Ile ciosów może przyjąć bokser? Amerykanin Shannon Briggs (39 l.) pokazał, że... dużo. W walce z ukraińskim czempionem Witalijem Kliczką (39 l.) pretendent do tytułu WBC wagi ciężkiej był niemiłosiernie obijany, ale jakimś cudem wytrwał do końca starcia o mistrzostwo świata w Hamburgu. Jak Briggs wytrzymał dwanaście rund, pozostanie jego tajemnicą. Ostatecznie przegrał wysoko na punkty.

Latający Holender

Po takim "wejściu smoka" sędzia Howard Webb (39 l.) wcale nie pokazał czerwonej kartki... Brutalny faul Nigela de Jonga (26 l.) na hiszpańskim pomocniku Xabim Alonso (29 l.) w 28. minucie finału mistrzostw świata w RPA zakończył się pokazaniem Holendrowi zaledwie żółtego kartonika. Puchar Świata powędrował do Hiszpanów, którzy wygrali 1:0 po dogrywce i po raz pierwszy w historii wywalczyli złoto mundialu.

Bolid dodał mu skrzydeł

To wyglądało przerażająco. W Walencji kierowca Red Bulla Mark Webber (34 l.) po kolizji z jadącym przed nim Finem Kovalainenem dosłownie wystrzelił w powietrze jak rakieta. Przefrunął kilkadziesiąt metrów, w końcu wylądował na podwoziu i zatrzymał się na bandzie ochronnej z opon. Australijczykowi na szczęście nic się nie stało, a przy okazji przetestował prawdziwość sloganu reklamowego swojego sponsora...

prawdziwy twardziel

Gdy w czerwcu podczas towarzyskiego meczu piłkarzy ręcznych z Chorwacją doznał fatalnego urazu, a lekarze nie zdołali uratować lewego oka, wydawało się, że Karol Bielecki (28 l.) stanie się sportowym emerytem przed trzydziestką. Jednak zamiast użalać się nad sobą, najlepszy polski bombardier wrócił szybko do gry w klubie i reprezentacji Polski i prezentuje taką samą formę jak przed wypadkiem.

Ofiara igrzysk

To była największa sportowa tragedia roku. Niedoświadczony gruziński saneczkarz Nodar Kumaritaszwili podczas treningu nie opanował trudnego zakrętu na finiszowych metrach toru olimpijskiego w Whistler. Wyleciał z sanek przy prędkości ponad 140 km/h i zderzył się ze słupem podtrzymującym konstrukcję dachu. Zginął na miejscu, zgon po kilkudziesięciu minutach potwierdzili lekarze w szpitalu.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze