Mundial - RPA 2010: Robert Vittek strzela gole dla swojej żony

2010-06-28 4:00

W eliminacjach mundialu ani razu nie trafił do siatki rywali. Ale w odpowiednim momencie Robert Vittek (28 l.) odzyskał skuteczność. Na mundialu Słowak zdobył już trzy gole. Wszystkie zadedykował pięknej żonie Patricii, która jest jego największą fanką.

Patricia Vittek (31 l.) to popularna na Słowacji piosenkarka, która ma za sobą udział m.in. w "Tańcu z gwiazdami". Patricia i Robert są nawet nazywani w swojej ojczyźnie... słowackimi Beck-hamami.

- Jestem dumna z Roberta, z tego co robi na mundialu - mówi Patricia. - Po słabym początku ludzie byli przygnębieni, ale po wygranej z Włochami zapanowała euforia. Udzieliła się także mnie. Oglądałam mecz ubrana w dres słowackiej reprezentacji, a już po wszystkim szalałam z radości! A nasza córka podczas transmisji powtarzała: - tata, strzel gola! Już po meczu zadzwoniłam do Roberta. Nie wiedziałam, co mu powiedzieć. Śmiałam się i... płakałam - opowiada.

Kolejny dzień przyniósł ślicznej Słowaczce następną porcję wrażeń.

- Spotykałam na ulicy rozentuzjazmowanych kibiców ubranych w koszulki reprezentacji Słowacji - relacjonuje. - Gdy zorientowali się, kim jestem, zdjęli je, położyli przede mną i zaczęli... całować. W ten sposób podziękowali za gole męża. Nigdy nie przeżyłam czegoś takiego - cieszy się.

Niektórzy już przyjmują zakłady, że Robert Vittek będzie najlepszym strzelcem mistrzostw świata.

- Ja królem strzelców? Uff, nie chcę nawet o tym myśleć - Słowak odpowiada wymijająco. - Przez całe eliminacje nie strzeliłem gola i byłem za to krytykowany. Jednak teraz Bóg chciał, abym to właśnie ja strzelał. Na tym turnieju mieliśmy prosty plan: wygrać mecz w grupie. Tylko nikt nie spodziewał się, że stanie się to akurat przeciwko mistrzom świata. To coś niewiarygodnego. To piękny sen - mówi najlepszy strzelec w historii reprezentacji Słowacji (22 gole dla kadry).

Dziś w 1/8 finału Słowacy zmierzą się w Durbanie z Holandią.

- Oni są faworytami nie tylko tego meczu, ale całego turnieju - przypomina Vittek. - Tylko że my znamy ich słabości. Jeszcze nie skończyliśmy mundialu! - odważnie deklaruje as reprezentacji Słowacji.

Najnowsze