Przed meczem o 3. miejsce urodzony w Opolu napastnik miał na koncie 14 mundialowych goli. Brakowało mu jednego trafienia, by zrównać się z Brazylijczykiem Ronaldo. Klose, choć złapał wirusa grypy i nie czuł się najlepiej, chciał za wszelką cenę zagrać z Urugwajem.
- Potrzebowaliśmy zdrowych piłkarzy, bo najważ-niejszy jest interes drużyny. Klose nie nadawał się do gry. Gdybym postawił na niego, byłbym nieodpowiedzialny - tłumaczył niewzruszony Loew.
Szanse na pobicie wyczynu Brazylijczyka Klose ma już minimalne. 32-letni dziś napastnik na następnym mundialu w Brazylii chyba już nie zagra.
- Szkoda, że Klose nie miał szansy, by wyrównać mój rekord, jednak 14 goli na mistrzostwach to i tak wielkie osiągnięcie - skwitował z uśmiechem Ronaldo.