Ralf Edstrom

i

Autor: Instagram

Uczestnik piłkarskiego mundialu 1974 trafił do szpitala. Szokująca przyczyna

2021-03-09 9:35

Legendarny piłkarz, znany z występów w mistrzostwach świata w 1974 roku, znalazł się w bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Trafił do szpitala na oddział intensywnej terapii, a przyczyna była tak nietypowa, że aż trudno byłoby w to uwierzyć, gdyby nie powaga doznanych przez słynnego gracza obrażeń. Infekcja, początkowo uznana za drobną, okazała się niezwykle niebezpieczna.

Chodzi o szwedzkiego internacjonała z lat 70., 68-letniego Ralfa Edstroema, uczestnika meczu z Polską w drugiej rundzie mundialu 1974 (0:1), a obecnie komentatora radiowego. Były świetny zawodnik znalazł się w szpitalu na intensywnej terapii po poważnym pogryzieniu przez... własnego kota. „Mój Tussan spał jak zwykle w nogach mojego łóżka. Musiałem we śnie się rzucać i niechcący go kopnąć, a on w odpowiedzi z całej siły wbił zęby w moja stopę” - opowiedział piłkarz dziennikowi „Aftonbladet”. Początkowo potraktował to jako rodzaj zadrapania, lecz stopa zaczęła puchnąć, więc otrzymał antybiotyk, który po 10 dniach stosowania jednak nie zadziałał. „Infekcja wyraźnie postępowała i stopa zaczynała wyglądać jak sino-czerwona piłka” - opisał 68-letni dzisiaj Edstroem.

To przez niego Krzysztof Piątek ODSZEDŁ z Milanu! Reprezentant Polski WYZNAŁ bolesną prawdę, wszystko jasne

Paulo Sousa może zarobić FORTUNĘ na reklamach. Brzęczek? Zzielenieje ze złości! | Futbologia

W efekcie były piłkarz, który ma osłabioną odporność ze względu na wcześniej przebytą ciężką chorobę, która spowodowała usunięcie połowy płuca, wylądował w szpitalu w Goeteborgu, gdzie przez prawie tydzień miał podawany silny antybiotyk dożylnie. „Tussan ma 14 lat jest półdziki i ma bardzo długie i ostre zęby i spędza większość czasu poza domem. Jest zaprawiony w bojach z innymi kotami i zwierzętarni, od których mógł się czymś zarazić. Nocuje zawsze w domu i nie wyobraża sobie innego miejsca do snu niż moje łózko” - wyjaśnił Szwed. "Jeżeli sytuacja się powtórzy to będę zmuszony zastosować drastyczne środki - w grę wchodzi nawet uśpienie. Jednak wcześniej zmienię sypialnię i oddam mu łóżko, które właściwie należy do niego” - skomentował.

Lewandowski nie zagra z Anglią? Mamy komentarz PZPN, napłynęły ważne informacje z Monachium

Edstroem dodał, że z powodu pandemii COVID-19 przez cały rok bardzo uważał na siebie, pracował zdalnie i unikał kontaktów. "Udało mi się uniknąć zarażenia, lecz padłem ofiarą kochanego kota w najbezpieczniejszym miejscu, we własnym domu” - podsumował Szwed, który rozegrał w reprezentacji Szwecji 40 meczów i strzelił 15 bramek. Uważany jest za jednego z najlepszych piłkarzy w historii szwedzkiego futbolu.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze